Wieczór wróżb przy ul. Prusa

Będziemy wróżyć? Czemu nie!
Już błyszczą kocie oczy w mroku…
Wieczór andrzejek zdarza się
Raz jeden tylko w całym roku.

Czy się zakocham? Co mnie czeka? Czy czeka mnie sława czy bogactwo?  Kto z nas nie chciałaby tego wiedzieć?

Odpowiedzi można było znaleźć w wigilię Św. Andrzeja  w placówce przy ul Prusa. W środę  27 listopada w specjalnie przygotowanej sali  odbył się wieczór andrzejkowy przygotowany przez wychowawców i młodzież. Buty wychodziły za próg, były wróżby z monet, z obierek z jabłek, wróżby ze szpilek i rzutów monetami oraz z rekwizytów ukrytych pod kubeczkami. Na koniec zabawy uczestniczki dotrzymały specjalnie przygotowane pierniczki z wróżbą.  Wróżby i przepowiednie  to dobra zabawa. Nie ma w tym nic złego ani wstydliwego, że pragniemy dowiedzieć się, co nas czeka. Traktujmy jednak przepowiednie z przymrużeniem oka i nie bierzmy sobie do serca smutnych wróżb.